BURANO

BURANO!!! 

 Najbardziej odjechane na kolorowo miasteczko jakie kiedykolwiek widziałam. Oto główny cel mojej wyprawy. Legenda mówi o tym, że rybacy malowali swoje domy na jaskrawe kolory, by po długim pobycie na morzu widzieć je z daleka. Kto mnie zna wie,że musiałam tu przyjechać.

Zupełnie jak w tej piosence "Więc chodź pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko". Taki malowany świat istnieje na jednej z wysp w lagunie weneckiej. Włoska, mała wyspa jest słynna z kolorowych domów. Jeśli właściciel zechce przemalować dom, musi poprosić lokalne władze o pozwolenie oraz zgodę na użycie danego koloru farby. Dzięki tej zasadzie domy na Burano są oryginalnie, a ich kolory rzadko się powtarzają.

Karina

null

null

null

null